strona główna



Komunikaty





Dziennikarze Wędrowni wyjechali tego lata na wakacje. Dziękujemy za cierpliwość i witamy w porze jesienno-zimowej.

W najbliższym wydaniu pojawi się zapowiadane już tłumaczenie Michaela Ende a także tłumaczenie reportażu z Korei Północnej.


Listy:

Dziękujemy za kolejną porcję korespondencji. Nadsyłane listy dają nadzieję współpracy z nowymi autorami i rozwój dokumentu, na który wszyscy czekamy.

Wszystkie listy czytamy, nawet jeśli nie na wszystkie jeszcze odpowiedzieliśmy.


Komunikaty:

Od ostatniej aktualizacji listów i komunikatów Dziennikarze Wędrowni objęli patronat nad wystawą Bartłomieja Zaranka „Warszawiacy” oraz nad V Turniejem Reportażu dla licealistów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych.

Prowadziliśmy także warsztaty w Warszawie i Kędzierzynie-Koźlu.

Dziennikarze „Wędrowca” zostali od ostatniej aktualizacji nagrodzeni w następujących konkursach:

Festiwal Mediów w Łodzi – nagroda specjalna w kategorii radiowej

Konkurs Literacki „Krajobrazy słowa” – wyróżnienie i II nagroda

Krakowski Festiwal Filmowy – nagroda specjalna za film dokumentalny

za tenże film: II nagroda na festiwalu „Ofensiva” we Wrocławiu, Festiwal Filmowy „Nurt” – nagroda specjalna oraz wyróżnienie na festiwalu „Rozstaje Europy”

Grand Press – nagroda za reportaż radiowy

„Gdy myślę ojczyzna...” – konkurs literacki Ośrodka Kultury Ochota – II miejsce

konkurs literacki im. Mieczysława Stryjewskiego w Lęborku – III miejsce

konkurs literacki Uniwersytetu Gdańskiego – wyróżnienie

konkurs na powieść organizowany przez Wydawnictwo Dolnośląskie – wyróżnienie

 

Gorąco zachęcamy do proponowania materiałów dokumentalnych, ale także publicystycznych i literackich.

Będziemy również wdzięczni na pomoc w przybliżaniu badań naukowych wszelkiego rodzaju i budowaniu pomostów pomiędzy światami nauki, sztuki, dokumentu a codziennością.


- Dziennikarze Wędrowni objęli patronat i towarzyszyli w reportażowej wędrówce teatru Pawła Pawlika; dziadowska włóczęga trwała tydzień. Zespół śpiewał pieśni i poruszał się pomiędzy wsiami gminy Długołęka (dolnośląskie); aktorzy spływali potem, starsze mieszkanki wsi płakały ze wzruszenia; szersza relacja w bieżącym wydaniu:
(link =>Teatr Pawlika w obrazkach

- Zostaliśmy zaproszeni do prowadzenia trzydniowych warsztatów o pracy fotografa i jego współpracy z reporterem piszącym teksty. Warsztaty odbyły się w ramach Fotofestiwalu w Łodzi

- Systematycznie (choć z wahnięciami w okresach przestojów wydawniczych) wzrasta czytelnictwo; w najbliższych wydaniach napiszemy szerzej o czytelnikach, krajach, serwerach etc.

Zapowiedzi

- wybudzamy uśpiony ostatnio dział wędrówki; pojawi się w nim niedługo obszerna bajka dokumentalna

- w najbliższym wydaniu pojawią się tłumaczenia z języka niderlandzkiego Dzienników Służbowych stacji zaopatrzeniowej Zjednoczonej Kompanii Wschodnioindyjskiej na Przylądku Dobrej Nadziei (fragmenty od 25 września do 13 października 1652), a także tekst o niemieckim pisarzu, kontestatorze Michaelu Ende. Ende jest autorem książki, na podstawie której nakręcono „Nie kończącą się opowieść” (po obejrzeniu filmu pisarz zażądał usunięcia swojego nazwiska jako współautora scenariusza)

Korespondencja

Punktualność nie była nigdy mocną stroną „Wędrowca” – tak w przypadku wydań, jak i odpowiedzi na listy. Dziękujemy wszystkim za nadesłane mejle i za wyrozumiałość, która pewnie przyda się i w przyszłości. Opóźnienia wynikają nie tyle z naszej złej woli, co z przyczyn organizacyjnych: jest nas ciągle zbyt mało, nie mamy osoby odpowiedzialnej za kontakt z czytelnikami, czy z instytucjami. Mamy nadzieję, że kiedyś się to zmieni.

Wśród nadesłanych listów wyjątkowe miejsce zajmuje zdumiewająca korespondencja polityczno-komercyjna:
„Proszę o przesłanie pełnej oferty dotyczącej warunków zamieszczenia w Państwa gazecie artykułu sponsorowanego wraz ze zdjęciem. Artykuł dotyczyć będzie działalności Krajowej Partii Emerytów i Rencistów. Planujemy minimum 4 edycje w miesiącu”.

Wśród ofert współpracy pojawiały się również listy na poły biznesowe, na przykład:
Jestem zawodowym fotografem z wieloletnim doświadczeniem w zakresie fotografii prasowej, reklamowej, przyrodniczej i krajobrazu. (...) Prowadzę własną działalność gospodarczą. Posiadam sprzęt cyfrowy /8 megapikseli/ + osprzęt. Jeżeli będziecie Państwo zainteresowani współpracą proszę o podanie zasad”.

Przypominamy więc, że zasadą określającą sens funkcjonowania „Wędrowca” jest jego niekomercyjny charakter, apolityczność ugrupowania Dziennikarzy Wędrownych (co oczywiście nie oznacza braku poglądów politycznych jego poszczególnych członków), brak powiązań z partiami i podmiotami gospodarczymi. Szerzej piszemy o tym w tekstach „kim jesteśmy”
(link =>http://www.dziennikarze-wedrowni.org/archiwum/dw.htm),
jak i „informujemy”
(link =>http://www.dziennikarze-wedrowni.org/archiwum/informujemy.htm)

Doktorant zajmujący się teoretyczną biologią molekularną, a dokładniej analizą danych biologicznych z chęcią zrozumienia ewolucji na poziomie małych układów (na przykład mechanizmów ataku u bakterii chorobotwórczych)” pytał: „w jaki sposób można zostać sprzymierzeńcem Dziennikarzy Wędrownych (skoro takowych poszukujecie)? Wprawdzie fachowcem nie jestem, z dziennikarstwem nie mam nic wspólnego (...), ale z chęcią wspomógłbym jakoś Państwa inicjatywę”. I dalej: „Czy są plany udostępniania całych odcinków z postaci złożonych już prac w postaci np. pliku PDF? (...) Kiedyś wpadło mi w oko zdjęcie okładki biuletynu "The 37th Frame" Mike'a Johnstona (jego felietony po polsku publikuje Fotopolis.pl).
Państwa praca, przynajmniej dla mnie, aż prosi się o podobną formę - chociażby tylko kilkanaście stron, ale naprawdę dobrej roboty”.

Co do zrozumienia ewolucji na poziomie małych układów - perspektywa jest kusząca i nie wykluczone, że w przyszłości znajdzie się ona w obszarze naszych zainteresowań. Mówiąc poważnie: tematyka jest bardzo ciekawa, zapraszamy nadesłania tekstu opisującego świat z punktu widzenia biologii.

Odnośnie wsparcia inicjatywy – za każde wsparcie jesteśmy wdzięczni, choć nie mamy wypracowanych mechanizmów „sprzymierzenia”. Pomocne mogą być wskazówki, informacje na temat potencjalnych tematów wyjazdowych – wsparcie w drodze – transport, nocleg, a także wskazanie potencjalnych źródeł dofinansowania naszej działalności (fundacje, granty, o których nasi czytelnicy wiedzą). Co do publikacji większych całości naszych materiałów – o każdej ewentualnej drukowanej, czy elektronicznej wersji takich zbiorów będziemy informować w dziale „Listy i komunikaty”.

Z gotowych tekstów i linków na uwagę zasługują:
„W ramach autopromocji zapraszam na stronę http://parnas.pl
tam znajdziecie moje teksty. Wejście na stronie głównej, a potem dalej odnośnik pokieruje do archiwum talentów, gdzie zostałem zarchwizowany i zapisany raz na zawsze mam nadzieję”
a także:
„Na Państwa stronie znalazłem kilka ciekawych artykułów, które chętnie poleciłbym internautom, odwiedzającym mój serwis (...). Chciałbym zapytać o możliwość "przedrukowania" tych materiałów (...), lub zamieszczenia odnośników do nich na stronie www.reporterzy.info

Zgodę wyraziliśmy z przyjemnością. Stronę polecamy.

Pojawiały się i inne listy, z zapytaniami:
Czy oprócz własnych publikacji rozważacie Państwo możliwość podjęcia współpracy z innymi autorami? Jeżeli tak, to na jakich zasadach (gdzie wysłać, w jakiej formie, co Państwa interesuje, czy tylko dokument, czy również inna twórczość)?
Interesuje nas głównie bardzo szeroko pojęty dokument. Ale nie tylko dokument.
Czekamy na wszystkie materiały, choć oczywiście nie wszystkie opublikujemy. A to, że niektórych nie opublikujemy, jest wynikiem naszej subiektywnej decyzji.
Nadsyłane blogi czytamy – od autorów proponujących materiał do publikacji oczekujemy jednak klarownej selekcji materiału, a nie wysyłania surowca (jak się to czasem dzieje).
Na wszystkie listy odpowiemy, nie na wszystkie szybko. Proszę o sobie przypominać w przypadku długiego milczenia.

Dużo mejli dotyczyło udostępnienia całości reportażu radiowego „Ból pustych ramion” Jana Morawieckiego. W najbliższym czasie – ze względu na ograniczenia miejsca na serwerze zmniejszymy na powrót liczbę pełnych reportaży radiowych do jednego – publikowanego w nowym wydaniu. Starsze będą udostępniane na życzenie czytelników internetowo lub wysyłane na płytach CD.

Bardzo proszę o powiadomienie mnie o wznowieniu tłumaczenia wspomnień Guentera Andersa, Wrocław 1966”
Dziękujemy za cierpliwość. Publikacja całości wędrówek Andersa zostanie wznowiona przed wrześniem.

„Czy są Państwo zainteresowani współpracą na poziomie organizowania wystaw fotograficznych, wernisaży i innych imprez z Waszą fotografią w tle. (...) Mamy taką lokalizację w Zabrzu, że można porównać ją z Sukiennicami w Krakowie”
Na współpracę i wyjazdy terenowe zawsze jesteśmy otwarci.

I na koniec korespondencyjna publicystyka:

"Służba cywilna uratowana\" - krzyczały nie tak dawno tytuły prasowe o nieudanym \"zamachu\" na system konstruowania aparatu administracyjnego państwa. Na czym ów \"zamach\" miał polegać i co w istocie ratowano, to temat rozległy i wymagający dogłębnej analizy począwszy od uchwalania samej ustawy o służbie cywilnej sprzed ponad pięciu lat. Co próbuje się ratować, ukazuje opublikowany właśnie na stronach internetowych Fundacji Batorego tekst o sposobach konstruowania państwa swojaków, układów, powiązań.
http://www.batory.org.pl/korupcja/index.htm

Przed rokiem ukazał się tam również raport o służbie cywilnej, szeroko wówczas propagowany, analizowany - przez kilka wciąż tych samych osób - dniami i tygodniami.
Tekst obecny, opublikowany po wielu miesiącach zwłoki, pod niezauważalnym niemal hasłem o naborze urzędników do pracy w służbie cywilnej, w dwa miesiące po dyskusji - z 16 kwietnia 2004 - w czasie, gdy uwaga społeczeństwa skupia się na wielu innych istotnych dla kraju zdarzeniach, od początku otoczyła mgła doskonałego i konsekwentnego milczenia.

Wiedzieć i milczeć to nic innego, jak powszechna zgoda na staczanie się po równi pochyłej, a polityczne mityngi i wszelkie quasi-strategie antykorupcyjne jawią się niczym igrzyska dla gawiedzi.
tekst opublikowany w dwumiesięczniku \"Obywatel\" oraz na wielu stronach internetowych, a m.in.: http://www.bezcenzury.net/index.php?main=article&
action=view&article=115&images=thumb180

Witold Filipowicz - Warszawa




Listy od czytelników




Dzień dobry.

Usłyszałem reportaż w radiowej trójce będąc w pracy a więc nie mogłem dokładnie słyszeć całej treści. Czułem wzrok tych kobiet, czułem go na sobie i było to tak jakby te oczy mówiły, że nie zrobiłem nic,nic co mogłoby im pomóc.
Może dlatego tak czuję, że i moje dziecko urodziło się z problemami a ja...cóż ja, poprostu brakło mi siły aby dociekać kto zawinił, czyja to wina,że jest tak a nie inaczej. Ja jestem szczęśliwym ojcem bo mam córkę przy sobie natomiast bohaterki Pańskiego reportażu musiały sobie postawić pytanie "dlaczego".
Słucham tego reportażu po raz któryś z kolei i nie wiem dlaczego.
O sobie tak niewiele mogę napisać. Sam jestem osobą niepełnosprawną ale walczę z życiem. Pracuję, zajmuję się domem(piorę, gotuję, sprzątam, remontuję), wychowuję dzieci a w wolnych chwilach kiedy czuję potrzebę pisania czasem napiszę jakiś wiersz. Moja niepełnosprawność nie daje mi prawa do użalania się nad sobą(ludzie przeżywają większe tragedie), dlatego więc staram się wychodzić zawsze przed problem i choć jest ich wiele wspólnie z rodziną chcemy być razem.
Rodzina, być może ta wartość właśnie spowodowała moje zainteresowanie tematem, może była jakimś punktem wyjściowym, dzięki któremu poczułem ból pustych ramion tak, jakby to były moje ramiona.


Z wyrazami szacunku
Romek Samek

ps:
Dziękuję Panu za odpowiedź i udostępnienie materiałów. Zależało mi też na tym reportażu także o tyle, że chcę aby posłuchała go i moja żona. Wiem, że będzie płacz, wzdychanie i kilka mokrych chusteczek ale myślę, że zrobi to tylko dobrze bo choć część żalu wyleje z siebie razem ze łzami. Jeszcze raz dziękuję.


strona główna

wędrowiec © dziennikarze wędrowni